Ogłoszenie

DZIAŁ +18 JEST DOSTĘPNY DLA UŻYTKOWNIKÓW POSIADAJĄCYCH WIĘCEJ NIŻ 25 POSTÓW

Trwa nabór na AVENGERS

Osoby które nie dawały znaku życia przez więcej niż miesiąc są automatycznie usuwane z kolejki w wątku głównym!

Kolejki w bieżąco prowadzonych wątkach:
Główny: 1. Nick Fyury 2. Thor, 3. Tony Stark, 4. Kara

UWAGA!!! Trwa nabór do drugiej części w rozdziale III dla osób z ARMII ASGARDU! Chętnych proszę zgłaszać się tutaj: NABÓR DO ROZGRYWKI Zapraszam szczególnie osoby które chciały pograć, a nie miały ku temu możliwości :) O szczegóły pytać MG.

#1 2013-04-02 17:08:17

 Nur

starszy szeregowy

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-24
Posty: 278
Punktów :   

Nur Bernadotte

Imię i nazwisko: Nur Bernadotte
Pseudonim: Nie wiem, czy można to tak nazwać, ale z niewiadomych przyczyn, ta, która nauczyła ją magii, mówiła do niej Dia.
Randa wojskowa/klasa: Czarodziejka
Wiek: Niesprecyzowany, urodziła się pod koniec XIX wieku.
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
Umiejętności: Pięknie śpiewa i tańczy, bo jako panienka z dobrego domu, odebrała takie wychowanie. Po za tym, ma niesamowitą pamięć. Ale to też niestety oznacza, że bardzo mało rzeczy zapomina...Jest czarownicą, co jest częstą... przypadłością w jej rodzinie. Jest dobra zwłaszcza w klątwach i ziołolecznictwie, tudzież warzeniu eliksirów. Czarów nauczyła ją jej prababka, dawno zresztą zmarła. Nur często widzi zmarłych, potrafi ich przywoływać i generalnie, jest silnym medium, co wiąże się z jej wrodzonym talentem: nekromancją. Po za tym, zdaje się być naprawdę wyjątkowo utalentowana w kierunku psucia wszelkich sprzętów w zasięgu jej wzroku. A czasem nawet patrzeć nie musi. Jej laboratorium stale wygląda jak po ciężkim kataklizmie.  Powyrywane z zawiasów szafki, sadza, ślady po wybuchach, osmalony sufit...Panicznie boi się broni palnej, podejrzewa, że byłaby w stanie zrobić sobie krzywdę, za pomocą pistoletu na wodę. Bić też się nie umie, bo gdzie, panienka z dobrego domu. Jednak nie poleca się jej podpadać, umie mścić się długo i boleśnie.
Charakter: nie odszukujmy się: histeryczka, o byle co wpadająca we wściekłość. Jednocześnie już w następnej sekundzie może być słodka jak miód i udawać, że nic się nie stało. Mimo to, potrafi być miła i kochana i robi to częściej bezinteresownie, niż się wszystkim wydaje. Uparta. Strasznie się zawsze wszystkim martwi i wszystkimi przejmuje. Mieszkanka wybuchowa, prawdziwa kobieta.
Jest nieco roztrzepana, szybko podejmuje się nowych rzeczy i jeszcze szybciej je zostawia. Impulsywna. Czasem zbyt łatwowierna, więc naiwna.
Wygląd: Dość niska (filigranowa!), o jasnej, może aż za bardzo, skórze, wielkich, zielonych oczach i ognisto- rudych włosach, będących efektem ubocznym wyziewów z jej eliksirów. Naturalne ma brązowe. Najbardziej lubi swoje wcięcie w talii, podkreśla je gorsetem tak mocno zasznurowanym, że żebra płaczą o ratunek. Urodzona w wieku XIX, kocha styl steampunku i właśnie tak stara się nosić.
Podstawowe wyposażenie:  Służą jej 3 zombie-samoróbki: Ghoul, Ghoulia i Ghouliano. Troszkę powolne, bez wartości bojowej i gubią części, ale to najlepsze, co udało jej się dotychczas zrobić i jest z nich bardzo dumna. Wszędzie, gdzie zatrzymuje się na dłużej, towarzyszy jej potężna, dziwna trumna z nieznanymi napisami. Nikt nie wie co, albo też kto, jest w środku. Nur nikomu nie pozwala się do niej zbliżyć. W sumie i za patrzenie można oberwać.
Dodatkowe informacje: Lubi grę na pianinie i wypić lampkę wina, lub dwie. Ewentualnie siedem. Kocha zwierzęta, jest wegetarianką. Nie gada do siebie, jeśli masz takie wrażenie, to znaczy, że tak naprawdę, wcale nie jest sama w pokoju…
Krótka historia życia:
Zawsze wiedziała, że coś jest nie tak. Albo z nią, albo z resztą świata.
Cóż, miała rację i to w obu przypadkach.
Zawsze widziała zmarłych. A ponieważ dzieci się tego bały, szybko przestała tym się obnosić. Ale chodziła często na cmentarz, bo tam miała towarzystwo. I w szpitalach. Czasem, na miejscach wypadków.
Była bardzo przerażającym dzieckiem.
Urodziła się w 18** roku i nigdy nie umarła, co było jeszcze bardziej przerażające.
Cóż, dostosowała się.
Ale to nie wszystko. Była jedna kobieta, oczywiście, jak większość ludzi, których znała, całkiem martwa. Dokładnie to zmarła jeszcze w XIV wieku pra pra (i tak dalej) prababka Nur. Ona to wiedziała, bo widziała jej portret, wiszący w głównym holu rodzinnego domu. Nur miała wtedy jakieś dwanaście lat i rozmawianie z nieboszczykami weszło jej w krew.
Amelia, bo tak szanowna seniorka się zwała, nauczyła dziewczynkę tego, co sama umiała najlepiej. Czarów.
Dość ryzykowne, nawet u schyłku XIX wieku, ale Amelia nie chciała dopuścić, by talent w rodzie zaginął.
Zdaje się, że wielu rzeczy Nur nie mówiono. Na przykład tego, że w jej rodzinie wielu było czarowników i czarownic.
O nekromancji nie było co mówić. To był jej prywatny talent.
Kiedy tylko Nur opanowała podstawy czarów, zajęła się rzeczami kluczowymi. Czyli tym, jak żyć wiecznie... Wiecznie młodo.
Ale to nie to samo, co nieśmiertelnie, a nawet najlepszy nekromanta, nie wskrzesi sam siebie.
Czary były przydatne, dzięki temu, jakoś zatrzymała dom.
Dzięki nim i czarom, poznała wiele... niezwykłych osób.
A potem, przyszedł list. Odziedziczyła coś.
Przesyłkę z Karpat, jak się okazało.
Naprawdę, WIELU rzeczy jej nie mówiono.
Przesyłka przyszła, a po odpakowaniu, okazała się być… Trumną.
I nikomu nie powiedziała, z czym...


Nekromancja: samo zdrowie, póki mama się nie dowie.

Offline

 

#2 2013-04-02 17:34:18

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: Nur Bernadotte

Ciekawa postać i zajebisty gorset w awatarze


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#3 2013-04-02 17:39:55

 Nur

starszy szeregowy

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-24
Posty: 278
Punktów :   

Re: Nur Bernadotte

Dziękuję


Nekromancja: samo zdrowie, póki mama się nie dowie.

Offline

 

#4 2013-04-02 20:43:28

 Sautar

Generał - Szaman/Muspelheim

37354224
Skąd: Muspelheim
Zarejestrowany: 2013-03-31
Posty: 196
Punktów :   
WWW

Re: Nur Bernadotte

Witaj, nekromantko. Też mam kontakt z duszami, chociaż nasze profesje są diametralnie różne. Jestem szamanem.


"Ogień się przywołuje i odwołuje, nigdy rozpala i gasi."

Offline

 

#5 2013-04-02 20:46:04

 Nur

starszy szeregowy

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-24
Posty: 278
Punktów :   

Re: Nur Bernadotte

Witaj szamanie, miło Cię poznać


Nekromancja: samo zdrowie, póki mama się nie dowie.

Offline

 

#6 2013-04-17 14:59:27

GothicGirl

pułkownik

Zarejestrowany: 2012-12-11
Posty: 185
Punktów :   

Re: Nur Bernadotte

Steampunk
I w końcu jakaś czarownica


Save me from the nothing I've become

Offline

 

#7 2013-06-05 08:52:34

 Nur

starszy szeregowy

Skąd: Francja
Zarejestrowany: 2013-01-24
Posty: 278
Punktów :   

Re: Nur Bernadotte

Też parasz się magią?


Nekromancja: samo zdrowie, póki mama się nie dowie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.4gottenworld.pun.pl www.sor.pun.pl www.administratywistki.pun.pl www.biotechnologia-kul.pun.pl www.retroswiat.pun.pl