Ogłoszenie

DZIAŁ +18 JEST DOSTĘPNY DLA UŻYTKOWNIKÓW POSIADAJĄCYCH WIĘCEJ NIŻ 25 POSTÓW

Trwa nabór na AVENGERS

Osoby które nie dawały znaku życia przez więcej niż miesiąc są automatycznie usuwane z kolejki w wątku głównym!

Kolejki w bieżąco prowadzonych wątkach:
Główny: 1. Nick Fyury 2. Thor, 3. Tony Stark, 4. Kara

UWAGA!!! Trwa nabór do drugiej części w rozdziale III dla osób z ARMII ASGARDU! Chętnych proszę zgłaszać się tutaj: NABÓR DO ROZGRYWKI Zapraszam szczególnie osoby które chciały pograć, a nie miały ku temu możliwości :) O szczegóły pytać MG.

#31 2013-05-13 08:17:54

 Aria

sierżant/agentka wywiadu

4427658
Skąd: Syberia
Zarejestrowany: 2012-12-26
Posty: 3514
Punktów :   
Status:: MG

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

Podeszła spokojnie do Leny i delikatnie ją podniosła.
- Tak mu nie pomożesz. A może nawet zaszkodzisz. Na twoje wyrzuty sumienia czas będzie potem - powiedziała sucho, lekko ją odciągając.


"Niebo nie zna wściekłości takiej, jak miłość w nienawiść zmieniona, ni piekło nie zna furii takiej jak kobieta wzgardzona."
- William Congreve

Offline

 

#32 2013-05-13 10:32:24

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

Tym czasem.
Tym czasem Loki drgnął.
Poruszył się znowu. Otworzył oczy - oczy które były szalone, ale już nie martwe. Jego dłoń w jednej chwili wystrzeliła do przodu, zaciskając się na gardle Leny.
- Jak sądzisz, jak mało obchodzą mnie twoje przeprosiny, Leno? - zapytał, wstając i podnosząc ją wraz z sobą. - Co mnie one w ogóle obchodzą? Jesteś zwykłą śmiertelniczką, brudną, obdartą złodziejką której kości powinny zgnić tysiąclecia temu. Żyjesz tylko dzięki mnie, dzięki mojemu kaprysowi a mimo to odwróciłaś się ode mnie bez mrugnięcia okiem. Nawet nie próbowałaś walczyć by stanąć po mojej stronie! Powinienem zgnieść cię jak robaka, własnymi rękoma rozerwać na strzępy ku przestrodze innym. Ale nie zasługujesz na aż tak wiele mojej uwagi - warknął, ciskając nią o podłogę. - Wracaj do szpitala i nie pokazuj mi się w tak marnym stanie, bo na twój widok, dostaje mdłości!
Jego wściekle zielone spojrzenie podniosło się na pozostałych. Przemknęło po Amorze i Karafie i uderzyło w Arię.
- Łatwo jest spisać kogoś na straty, prawda? Tak jak ja właśnie spisałem Lenę, jak mogę spisać i ciebie. Przez stulecia ta organizacja przetrwała beze mnie, a twoim zdaniem nie była by wstanie utrzymać się jeszcze jakiś czas by mnie chronić? W takim razie na co was mam? Do czego was potrzebuje? Kiedy jestem silny, jestem w stanie podbić ten świat niedbałym skinieniem dłoni i nie potrzebuje bandy niedopieszczonych bab by mi w tym pomogła! Ale czasem przegrywam - podniesiony do krzyku głos Lokiego stał się nagle cichy i spokojny. - Wtedy potrzebuje kogoś, kto mnie osłoni. Ty najchętniej potraktowała byś mnie jak śmieć, pozbyła się niewygodnego elementu. Zapamiętam to, uwierz. Już nawet Lena, choć jej zdrada bardzo mnie ubodła, jest mi obecnie mniej wstrętna. Ona chociaż przypełzła tu w całej swej słabości, by próbować uzyskać moje wybaczenie.

Loki umilkł, ale tylko na chwilę.
- Amoro, na ciebie zawsze mogę liczyć. Dziękuję. To co chcesz zrobić... Lena nieświadomie trochę ci pomogła, bo gniew to zawsze była emocja która najlepiej mnie motywowała. Jednak nadal proszę byś to zrobiła. Wiesz o czym mówię. Karo... jak sobie radzisz jako dowódca? Wybacz to nagłe przerzucenie odpowiedzialności, ale armia potrzebuje teraz kogoś wyważonego i odpowiedzialnego.


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#33 2013-05-13 10:38:54

Lady_Amora

adiutant

8550354
Skąd: Obrzeża Asgardu
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 642
Punktów :   
Status:: MG

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

- Daruj sobie. Dobrze wiem jakie piekło byś mi zgotował w następnym życiu, gdybym się od ciebie odwróciła - powiedziała Czarodziejka nie bardzo wzruszona nagłym wybuchem swego mistrza. - I myślisz się Psotniku, Lena walczyła, aż w końcu dała rade przełamać zaklęcia i staną po naszej stronie - dodała.


Kobieta,
która ma jednego kochanka, jest aniołem,
która ma dwóch, jest potworem,
która ma trzech, jest kobietą.

                          Viktor Hugo.

Offline

 

#34 2013-05-13 10:43:29

 Aria

sierżant/agentka wywiadu

4427658
Skąd: Syberia
Zarejestrowany: 2012-12-26
Posty: 3514
Punktów :   
Status:: MG

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

Zacisnęła zęby.
- A więc mnie zabij, albo przepędź. Za to, że się martwię, o to, że zawiodłam, o ciebie, o armię, o przeszłość. Za to, że przy tobie trwałam, za to, że robiłam co mogłam, aby cię ratować. A, oczywiście! Nie wiesz, co robiłam i co znosiłam, bo nędzne robaki mają obowiązek dawać się poniżać! Bo nikogo to nie interesuje. Ale skoro zrobiłam swoje i nie jestem ci już potrzebna, żegnaj - prawie wybiegła z pokoju.


"Niebo nie zna wściekłości takiej, jak miłość w nienawiść zmieniona, ni piekło nie zna furii takiej jak kobieta wzgardzona."
- William Congreve

Offline

 

#35 2013-05-13 11:19:03

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

- Straciłaś we mnie wiarę, Ariu. Powiedz, czy istnieje większa ujma dla boga? - Zapytał Loki chłodno, nim jeszcze wyszła.  - Nie zamierzam cię zabijać ani odsyłać. Ani ciebię, ani Leny, ani nikogo z tych którzy się odwrócili ode mnie.  Ale skończyło się glaskanie po glowkach, wysłuchiwanie żalów i zabawa w spowiednika. Traktowałem was jak równych sobie, ale mój cień z przeszłości udowodnił, że wolicie być pogardzane. Odpowiem na wasze oczekiwania z największą rozkoszą. Jestem królem i jak króla należy mnie traktować. To nie jest zabawa w dwór. To stan faktyczny. To że pozwalam wam rozmawiać że mną osobiście, stać w mojej obecności jest zaszczytem który winnyście docenić. Czy coś w mojej wypowiedzi jest nadal niezrozumiałe?

Ostatnio edytowany przez Loki (2013-05-13 15:06:01)


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#36 2013-05-13 11:39:13

 Lena

Generał – dowodzi pułkiem artylerii pancernej/Mechanik

Skąd: Centrum - Baza na Alasce
Zarejestrowany: 2012-12-11
Posty: 1973
Punktów :   
Status:: MG

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

Gdy chwycił ją niespodziewanie za gardło, zamknęła oczy, nie walcząc i pozwalając się zabić. Miał do tego prawo, po tym co mu zrobiła. Lena sama nie cofnęła by się przed zemstą za doznaną krzywdę.
I tak nie było dla niej życia po za armią.
Lecz wtedy Loki cisnął nią o podłogę z taką siłą, że prawie wycisnął z jej płuc całe powietrze. Była dla niego śmieciem. Czymś czego brzydził się dotykać. Wiedziała, że ma racje.
Jęknęła cicho, gdy upadła na pogruchotany bark. Zakręciło jej się w głowie i poczuła jak słodkie odrętwienie ogarnia jej ciało, a świadomość odpływa gdzieś daleko.
Zemdlała.



GAME MASTER (GM)opisuje zdarzenia po za kolejką.
 

http://img32.imageshack.us/img32/1835/kues.jpg

Offline

 

#37 2013-05-13 12:05:11

Lady_Amora

adiutant

8550354
Skąd: Obrzeża Asgardu
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 642
Punktów :   
Status:: MG

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

Amora tylko uśmiechnęła się widząc taki obrót sprawy. Loki w końcu zaczynał zachowywać się tak jak zwykle, zachowywać i wybuchać w ten sposób, który zmusił ją do trzymania Kata non stop u swego boku, bo potrafił ją obronić przed gniewem Kłamcy. Tak Kłamcy, już nie Psotnika. Kłamcy, któremu mogła się podporządkować, bo Psotnikowi - nigdy.

Ostatnio edytowany przez Lady_Amora (2013-05-13 12:05:59)


Kobieta,
która ma jednego kochanka, jest aniołem,
która ma dwóch, jest potworem,
która ma trzech, jest kobietą.

                          Viktor Hugo.

Offline

 

#38 2013-05-13 13:37:39

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

- Nie nazywaj go w ten sposób. Nie był zdobywcą, jedynie wiekim przegranym,  złym duchem zrodzonym przez moje szaleństwo.  Jeśli już w jakiś sposób musicie o nim mówić, tytuł fałszywego Lokiego będzie tu wlasciwszy. - Powiedział Kłamca, nieco uspokojony. - A teraz zostawcie mnie samego z Amorą. Kara może też zostać, jeśli dobrze zrozumiałem ma asystowac Amorze w czasie rzucania czaru. Zabierzcie to wychodząc - dodał, gestem wskazując nieprzytomną Lene opuszczającym pomieszczenie szeregowym, którzy do tej pory pełnili straż przy drzwiach.

(nie wiem czemu końcówka posta Arii mi umknęła, ale teraz chyba wszystko w miarę pasuje)

Ostatnio edytowany przez Loki (2013-05-13 15:07:13)


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#39 2013-05-13 13:38:20

 Aria

sierżant/agentka wywiadu

4427658
Skąd: Syberia
Zarejestrowany: 2012-12-26
Posty: 3514
Punktów :   
Status:: MG

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

<ja tylko chciałam powiedzieć, że mnie tam dawno nie ma>


"Niebo nie zna wściekłości takiej, jak miłość w nienawiść zmieniona, ni piekło nie zna furii takiej jak kobieta wzgardzona."
- William Congreve

Offline

 

#40 2013-05-13 15:29:15

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

- W to nie wątpię - Loki przeciągnął się, splatając i wyłamując palce, aż strzyknęło głośno. = Nie wątpię też że Amora ma już swój plan, ale odrobinę go zmodyfikuję - dodał, rozglądając się po pomieszczeniu. Po chwili rozsunął palce, tak jak robi to Stark powiększając któryś z generowanych przez Jarvisa hologramów. Pokój rozszerzył się momentalnie, niemal czterokrotnie zwiększając swoje rozmiary. - Nie będziesz potrzebowała dodatkowej energi. Pozwolę ci korzystać z mojej, to wiele ułatwi, bo przed swoją mocą nie będę się bronił, przynajmniej nie nieświadomie. - powiedział, jednocześnie niedbałymi gestami dłoni zmieniając wystrój pomieszczenia. Sypialnia Lokiego znajdowała się w podziemnej części bazy, ale teraz na ścianie pojawiły się wysokie okna, za którymi widniał pogodny, letni krajobraz. Amora mogła rozpoznać że jest to ten sam widok, jaki rozciągał się z okien komnaty Lokiego w Asgardzie. Kłamca poszedł do jednego z nich i otworzył je, wpuszczając do wnętrza pachnące kwiatami jabłoni powietrze. Iluzja była idealna. - Wpuszczę cię do mojego umysłu, a ty wyciągniesz z niego wspomnienia które mi przeszkadzają. Kara będzie cię ubezpieczać. Nie zniszczysz ich, tylko zaklniesz w obraz. Nie mogę pozwolić sobie na luksus pełnego zapomnienia, ale chce przestać to odczuwać tak organicznie. - oznajmił Kłamca, krzywiąc się lekko, jednocześnie kolejnymi gestami upodobniając komnatę do tej w której dorastał. Ciemne, ponure ściany teraz zyskały barwę jasnego złota, tiulowe draperie wokół okien prouszały się delikatnie na wietrze, a na palenisku, które pojawiło się w centralnym punkcie komnaty, zapłonął ogień. - Później wejdziesz głębiej. W chwili gdy pozbyłem się fałszywego mnie, nasze jaźnie złączyły się na powrót. Nie mam jeszcze wszystkich wspomnień, większość pozostała w dzienniku, ale niestety te, które kierowały moim cieniem wróciły i są teraz jak stalowa drzazga. Wyciągniesz je i wrzucisz z powrotem do dziennika, wtedy będę mógł spokojnie się z nimi rozprawić. Gdyby mój cień zdołał przejąć nade mną kontrolę, najpewniej właśnie składał bym hołd lenny Thanosowi, oddając mu władzę w królestwie Midgardu. Mieliśmy dużo szczęścia - dodał, siadając na szerokim, obity aksamitem parapecie który teraz znajdował się w miejscu fotela na którym siedział wcześniej. - Chciałbym dokonać tego jak najszybciej. Te wspomnienia się umacniają. Thanos zrobił mojemu poprzedniemu wcieleniu bardzo staranne pranie mózgu, naprawdę, mistrzowska robota. Z resztą zajął się tym osobiście, czuje się niemal zaszczycony. Teraz jeszcze nad tym panuje, ale wolałbym uniknąć sytuacji, w której zacznę działać pod jego dyktando, jak w ostatnich latach życia mojej poprzedniej inkarnacji.


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#41 2013-05-13 18:17:24

Lady_Amora

adiutant

8550354
Skąd: Obrzeża Asgardu
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 642
Punktów :   
Status:: MG

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

- Spuścić cię na chwilę z oczu, już ktoś robi ci pranie mózg - stwierdziła śmiało Amora. - Potrzebuję godziny żeby się przygotować - dodała po chwili. - I skoro mam korzystać z twoje energii nie będę potrzebowała asystentki, chyba że poczujesz się dzięki temu bezpieczniej.


Kobieta,
która ma jednego kochanka, jest aniołem,
która ma dwóch, jest potworem,
która ma trzech, jest kobietą.

                          Viktor Hugo.

Offline

 

#42 2013-05-13 19:05:12

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

- Amoro, wiesz przecież jak bardzo oboje sobie ufamy. Będziesz potrzebowała asystentki - Loki uśmiechnął się szelmowsko, choć uśmiech ten był tylko maską, jedną z wielu jakie przybierał gdy czuł się słabo. - W takim razie wróćcie za godzinę. Ja też muszę się nieco przygotować, zanim pozwolę ci buszować po moim umyśle.

Ostatnio edytowany przez Loki (2013-05-13 19:11:59)


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#43 2013-05-15 12:18:16

Lady_Amora

adiutant

8550354
Skąd: Obrzeża Asgardu
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 642
Punktów :   
Status:: MG

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

- Jak zawsze psujesz mi najlepszą zabawę - stwierdziła Czarodziejka uśmiechając się złośliwie. Po czym spojrzała na Karę. - Chodź ze mną wyjaśnię ci co masz robić i trochę przygotuje - powiedziała ruszając do wyjścia.

[Proponuję na pw, bądź innym komunikatorze obgadać co i jak Karuś, a potem napisać że wracamy po godzinie i zacząć robić porządki w umyśle Lokisia ]


Kobieta,
która ma jednego kochanka, jest aniołem,
która ma dwóch, jest potworem,
która ma trzech, jest kobietą.

                          Viktor Hugo.

Offline

 

#44 2013-05-17 01:53:09

 Thor

Avengers

10097397
Skąd: Gdynia
Zarejestrowany: 2013-03-07
Posty: 192
Punktów :   
WWW

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

Cisza - zapadła jedynie na krótką chwilę w której Amora i jej towarzyszka Kara oddaliły się od pokoju Lokiego. Pokoju, który teraz wyglądał zupełnie niczym komnata z lat dzieciństwa Boga Kłamstw.
Burzowe Bóstwo stanęło przed wejściem, w milczeniu i narastającej trwodze spowodowanej wizją tego, co zaraz zobaczy. Thor słyszał, że z Lokim jest źle... bardzo źle. Bał się o niego, niezależnie od tego jak głęboko i mocno Loki go ugodził.
Otworzył drzwi jednym ruchem, od razu wchodząc do środka. Ujrzał swego brata siedzącego na parapecie, zupełnie tak jakby znowu byli w Asgardzie. Źrenice Gromowładnego zwęziły się a następnie poszerzyły gdy za oknem ujrzał znajomy krajobraz który stanowił tło dla - właśnie, jego brata, którego powinien tam zabrać.
Drzwi zamknęły się cicho.
Thor szybko rozejrzał się po pomieszczeniu i przez chwilę zapomniał, że to tylko sztuczka. Nawet pachniało jabłonią, którą kojarzył ze swym krewnym.
- Mój bracie - zawołał miękkim głosem, jakby wzruszonym, jakby tęsknym, jakby przepełnionym braterską troską. Widział, że Loki jest w lepszym stanie, ponieważ tylko on mógł to wyczarować i tylko on mógł wypełnić powietrze tą rześką, kwiatową wonią. Podszedł do niego niecierpliwie.
- Jesteś zdrów? - położył obie dłonie na jego ramionach.

Offline

 

#45 2013-05-17 10:46:50

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: [O][g?] Rekonwalescencja

Loki spojrzał na Thora zaskoczony. Pamiętał pojawienie się gromowładnego, wiedział że nadal może być on na terenie bazy - ale jego umysł nie rejestrował tych faktów. Mimo to wargi Kłamcy rozciągnął łagodny uśmiech.
- Jestem bliski odzyskania pełni sił, jeśli o to pytasz - odpowiedział, patrząc na Gromowładnego. Thor, z tym szczerym wyrazem twarzy wyglądał jak poczciwy psiak, który zaraz zacznie merdać ogonem i próbować polizać go po twarzy. - Usiądź - dodał, wskazując miejsce naprzeciwko siebie. - Dziękuję że przybyłeś. Gdyby nie ty, wygranie tej walki mogło być dużo trudniejsze.


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.havana.pun.pl www.manganaruto.pun.pl www.rkm.pun.pl www.nerwica.pun.pl www.hogwartgra.pun.pl