- Mógłbyś mi częściej robić kawę - stwierdziła niewinnie znad swojej szklanki.
Uśmiechnęła się sama do siebie i spojrzała na Tonego.
- Jakiś plan dnia? - zapytała. - Miałeś mnie zabrać do S.H.I.E.L.D. - przypomniała, nawijając na palec kosmyk długich włosów.
Offline
Avenger
- Kiedy tylko będziesz chciała, księżniczko - odpowiedział, wstając by wyjąć z lodówki kawałek tortu bezowego - skusiisz się na coś słodkiego przed spotkaniem z moim murzynem?
Offline
Oparła policzek na dłoni, spoglądając na Tonego z rozbawieniem.
- Kochanie, dobrze wiesz, że tobie ciężko odmówić - odpowiedziała ze zwykłym sobie, łobuzerskim uśmiechem, który Stark tak często mógł podziwiać w lustrze. - Tylko nie dużo, bo będę musiała znaleźć sposób na spalenie tych tysięcy kalorii - zażartowała.
Offline