Ogłoszenie

DZIAŁ +18 JEST DOSTĘPNY DLA UŻYTKOWNIKÓW POSIADAJĄCYCH WIĘCEJ NIŻ 25 POSTÓW

Trwa nabór na AVENGERS

Osoby które nie dawały znaku życia przez więcej niż miesiąc są automatycznie usuwane z kolejki w wątku głównym!

Kolejki w bieżąco prowadzonych wątkach:
Główny: 1. Nick Fyury 2. Thor, 3. Tony Stark, 4. Kara

UWAGA!!! Trwa nabór do drugiej części w rozdziale III dla osób z ARMII ASGARDU! Chętnych proszę zgłaszać się tutaj: NABÓR DO ROZGRYWKI Zapraszam szczególnie osoby które chciały pograć, a nie miały ku temu możliwości :) O szczegóły pytać MG.

#46 2013-09-19 23:59:24

 Sautar

Generał - Szaman/Muspelheim

37354224
Skąd: Muspelheim
Zarejestrowany: 2013-03-31
Posty: 196
Punktów :   
WWW

Re: Wyprawa

- Nieciekawie? - Zakrzyknął. Nie tak odległy hałas kości spłynął mu przyjemnym dreszczem po grzbiecie.
- Nieciekawie to dopiero przestaje być!
Pocisk energii wystrzelił w kierunku szamana, ku jego uciesze. Uśmiech pękł mu szerzej na twarzy, gdy postąpił na przód. Tafla tarczy opłynęła go niczym woda, wypuszczając poza granice swej ochrony. Szaman przymknął oczy, zachłystując się wszechobecną wonią krwi. Wybuchł śmiechem w momencie, gdy promień energii przebił go na wskroś. Westchnął przeciągle, zamieniając się w dym. Wszystko osnuła gęsta czerń, w której echem zatrzepotały ptasie skrzydła.


"Ogień się przywołuje i odwołuje, nigdy rozpala i gasi."

Offline

 

#47 2013-09-20 15:38:42

 Lena

Generał – dowodzi pułkiem artylerii pancernej/Mechanik

Skąd: Centrum - Baza na Alasce
Zarejestrowany: 2012-12-11
Posty: 1973
Punktów :   
Status:: MG

Re: Wyprawa

Lena stojąca za plecami Sautara odskoczyła odruchowo przed pociskiem Jade, mimo, że chroniło ją pole Amory.
- Niech ja cię tylko dorwę, ty mała... - Ruszyła w ślad za Ogniomistrzem ignorując niepokojące dźwięki z głębi korytarza.



GAME MASTER (GM)opisuje zdarzenia po za kolejką.
 

http://img32.imageshack.us/img32/1835/kues.jpg

Offline

 

#48 2013-09-20 19:48:56

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: Wyprawa

Loki szybko ocenił sytuację.
- Chcecie, to się bawcie - zauważył, po czym zniknął, licząc że całe zamieszanie osłoni krótkodystansową teleportację.

Tym czasem na końcu korytarza dało się dostrzec powoli jaśniejącą poświatę, jakby odbłysk światła pochodni. Bardzo dużej pochodni.


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#49 2013-09-22 22:31:42

 Jade

Moderator

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 668
Punktów :   

Re: Wyprawa

Rozejrzała się wokół, starając się dostrzec ciemnowłosego mężczyznę, lecz na nic się to zdało. Prychnęła krótko za Lokim i spojrzała na podążającą ku niej kobiecie. Zmrużyła powieki, słysząc jej słabą groźbę.
- No, dalej, chcesz mi coś powiedzieć? - syknęła, czekając tylko, aż Lena podejdzie dostatecznie blisko.


Ain't got no gun
Ain't got no knife
Don't you start no fight


//AC/DC - T.N.T//

Offline

 

#50 2013-09-22 22:48:19

Lady_Amora

adiutant

8550354
Skąd: Obrzeża Asgardu
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 642
Punktów :   
Status:: MG

Re: Wyprawa

Czarodziejka warknęła wściekle jakieś przekleństwa pod adresem Lokiego i zostawiania jej tu. Westchnęła zerkając na spoglądając na pozostałych. Wyglądali jakby wcale nie przejmowali się nadciągającą łuną. Podejrzewała że Kłamca nie będzie zachwycony jeśli jego "zgrana drużyna" zginie gdzieś tu w tym "uroczym" miejscu, więc nawet gdyby Loki pozostawił po sobie choćby najmniejszy ślad zaklęcia, nie bardzo mogła teleportować się za nim.
- Mężczyźni - burknęła wracając do grupy - w zasadzie wycofując się w stronę Leny. Starając się nieć na oku i Jade i zbliżającą się poświatę. W takich miejscach niczego nie można być pewnym...


Kobieta,
która ma jednego kochanka, jest aniołem,
która ma dwóch, jest potworem,
która ma trzech, jest kobietą.

                          Viktor Hugo.

Offline

 

#51 2013-09-22 23:05:17

 Sautar

Generał - Szaman/Muspelheim

37354224
Skąd: Muspelheim
Zarejestrowany: 2013-03-31
Posty: 196
Punktów :   
WWW

Re: Wyprawa

Unoszący się w powietrzu dym zakotłował za zwiewną szatą czarodziejki. Zawirował i otoczył dwie kobiety, czyniąc je niewidoczne z zewnątrz. Osiadł tłustą sadzą na kombinezonie Jade, najliczniej na wizjerze kasku. Wniknął w każdą szczelinę w jaką mógł dostać się pył, by tam stężeć, napierając na ścianki.


"Ogień się przywołuje i odwołuje, nigdy rozpala i gasi."

Offline

 

#52 2013-09-22 23:13:33

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: Wyprawa


Coś poruszyło się w głębi korytarza, ale nikt nie zdążył tego dostrzec wyraźnie. A po chwili zachrzęściły miażdżone i osypująe się czaszek, gdy głowa gigantycznego kościanego ognistego węża przebiła strop, a po nim podłogę korytarza, która rozsypała się w oka mgnieniu i wszyscy runęli w dół.

Pod nimi znajdowała się obszerna jaskinia. W niej dopiero dało się dostrzec pełen kościanego węża w pełnej okazałości. Z pomiędzy jego kręgów, gdy się poruszał, błyskały płomyki ognia. Ten sam ogień płonął w jego oczach i uzbrojonej w potężne zęby paszczy. Nagie żebra zgrzytały gdy przesuwał się po usypanym z czaszek i kości podłożu, zataczając swobodny łuk wokół drużyny śmiałków.


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#53 2013-09-25 15:09:08

 Lena

Generał – dowodzi pułkiem artylerii pancernej/Mechanik

Skąd: Centrum - Baza na Alasce
Zarejestrowany: 2012-12-11
Posty: 1973
Punktów :   
Status:: MG

Re: Wyprawa

- Cholera. - Zakleła Lena pod nosem i szybko spojrzała na Jade szamoczącą się z Sautarem, a potem na Amore. Nawet nie zauważyła kiedy zmył się Loki, choć to ją raczej nie zdziwiło. - Chyba walkę z wnuczką Starka przełożymy na kiedy indziej, no nie? Chyba przez przypadek obudziliśmy coś dużo większego...



GAME MASTER (GM)opisuje zdarzenia po za kolejką.
 

http://img32.imageshack.us/img32/1835/kues.jpg

Offline

 

#54 2013-09-25 23:12:59

Lady_Amora

adiutant

8550354
Skąd: Obrzeża Asgardu
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 642
Punktów :   
Status:: MG

Re: Wyprawa

Amora opadła na dno jaskini z właściwą sobie gracją, odruchowo rzucając zaklęcie lewitacji gdy zaczęli spadać.
Pięknie! Loki się zmył, a mieli do czynienia z czymś na prawdę dużym i paskudnym. Przydałby się Kat, żeby rozprawić się z tym kilkoma machnięciami topora, ale on miał ważniejsze sprawy na głowie, a Czarodziejka nie była już małą dziewczynka, która nie umiałaby poradzić sobie z dużym wężem. Problemem mogło być to że jest kościany i do tego płonący. Z pewnością zdolności szamana nie na wiele się zdadzą w tym wypadku, trzeba było coś wymyślić i to szybko. Na początek Amora zatroszczyła się o siebie. Obniżyła temperaturę swojego ciała i wyciszyła magię płynącą w jej ciele krew.

[Przepraszam. Pospieszyłam się z tym postem. Dopiero Jade mi uświadomiła, że się jej wepchnęłam w kolejkę. Mam nadzieję, że nie będzie problemu, że ona napisze swojego posta trochę później, a potem znów ruszymy z normalną kolejką. Jeszcze raz przepraszam za moją pomyłkę.]

Ostatnio edytowany przez Lady_Amora (2013-09-26 17:12:23)


Kobieta,
która ma jednego kochanka, jest aniołem,
która ma dwóch, jest potworem,
która ma trzech, jest kobietą.

                          Viktor Hugo.

Offline

 

#55 2013-09-26 16:31:46

 Sautar

Generał - Szaman/Muspelheim

37354224
Skąd: Muspelheim
Zarejestrowany: 2013-03-31
Posty: 196
Punktów :   
WWW

Re: Wyprawa

Dym skręcił się i po chwili obok czarodziejki stanął Sautar. Zmrużył powieki w zachwycie nad bestią. W jego oczach odbił się ogień kościanego węża.
- Skoro ta ciemna ziemia wypluła tak piękną bestię, musi być w jej sercu trochę gorąca. Jak myślisz? - zwrócił się do Amory z uśmiechem, a ostatnie strzępy dymu opadły z jego szat.


"Ogień się przywołuje i odwołuje, nigdy rozpala i gasi."

Offline

 

#56 2013-09-26 17:06:00

 Jade

Moderator

Zarejestrowany: 2013-05-21
Posty: 668
Punktów :   

Re: Wyprawa

Na całe szczęście Jade uchroniła się od upadku, wzlatując w powietrze i umykając przed gruzem spadającym im na głowy. Zirytowana starła z ramienia resztki sadzy i tak, jak pozostała trójka, spojrzała na kościanego węża przed nimi. Cholera, ciężko będzie znaleźć jego słaby punkt.
Spojrzała na swoich oponentów i odleciała lekko w tył, poza zasięg paszczy gada.
- Nie wiem, jak wy, ale ja nie zamierzam się nim zachwycać - prychnęła i wystrzeliła w stronę płonącej bestii serię naprowadzanych pocisków, które pomimo niewielkich rozmiarów, miały konkretną siłę rażenia.


Ain't got no gun
Ain't got no knife
Don't you start no fight


//AC/DC - T.N.T//

Offline

 

#57 2013-09-30 14:14:44

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: Wyprawa

Wąż okazał się nie tylko wielki, ale też zaskakująco szybki. Widząc nadlatujące pociski, spróbował umknąć skręcając ciało, jednak naprowadzane zdalnie ładunki zawróciły i ostatecznie dosięgły celu, wybuchając na potężnych kościach żeber i płonącej czaszce. Wąż zasyczał złowrogo i rzucił się na Jade, wyskakując w górę wybiciem kościanego ogona.


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

#58 2013-11-03 12:17:20

 Lena

Generał – dowodzi pułkiem artylerii pancernej/Mechanik

Skąd: Centrum - Baza na Alasce
Zarejestrowany: 2012-12-11
Posty: 1973
Punktów :   
Status:: MG

Re: Wyprawa

- Cholera. - Warknęła Lena pod nosem. Przydały by się jej teraz asgardzkie wilki które dostała kiedyś w prezencie od Lokiego, jednak myślała że będzie to rutynowa misja i szybko wrócą do bazy.
Cofnęła się odruchowo o krok, gdy Jade wycelowała pociskami w węża. Eksplozja zatrzęsła całym tunelem, ze sklepienia posypały się obluzowane kamienie.
- Jade, uważaj! - Krzyknęła, gdy rozjuszona bestia ruszyła w stronę dziewczyny. Nie zastanawiając się wiele, odpięła od paska granat, wyrwała zawleczkę i rzuciła w stronę otwartej paszczy węża. Może nie zrobi mu tym krzywdy, skoro pociski Jade nawet go nie drasnęły, ale przynajmniej chwilowo go zdezorientuje.



GAME MASTER (GM)opisuje zdarzenia po za kolejką.
 

http://img32.imageshack.us/img32/1835/kues.jpg

Offline

 

#59 2013-11-17 15:35:47

Loki

Wasz miłościwy Pan

995188
Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 2199
Punktów :   
Status:: MG główny

Re: Wyprawa

Wybuch tuż przed paszczą pozwolił im zyskać cenne sekundy. Wąż zasyczał, rozwścieczony, jasknia zadrżała gdy ciaśniej zwiną sploty płonących żeber.


Live at a speed of lies, lie at a speed of life.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.smoczyszpon.pun.pl www.poa.pun.pl www.elders.pun.pl www.elektrobram.pun.pl www.elita-ulicy.pun.pl